Orneta
miasteczko jakich niewiele
Na wysokiej skarpie, nad brzegiem Drwęcy Warmińskiej leży małe miasteczko owiane tajemnicą długiej, niezwykłej historii oraz dawnej świetności… Wsłuchując się w ciszę starych, wąskich uliczek i przyglądając się zabytkowym, pełnym niepokojącego uroku kamienicom – można odnieść wrażenie, że koła czasu zatrzymały się tu dawno, bardzo dawno temu…
Prawa miejskie Orneta otrzymała w roku 1313; w latach 1341-1350 za sprawą biskupa Hermana z Pragi była stolicą diecezji warmińskiej. Rezydował on na zamku zbudowanym przed rokiem 1315; zamek ów nie dotrwał do naszych czasów – został rozebrany w XIX wieku przez władze pruskie, a na jego fundamentach postawiono szkołę, zachowując dawne zamkowe piwnice i ich gotyckie sklepienia.
Udokumentowane źródła historyczne mówią, że w roku 1538 miasto gościło w swoich murach dwa wybitne umysły epoki Renesansu: biskupa warmińskiego Jana Dantyszka oraz posła kapituły warmińskiej Mikołaja Kopernika – w roli jego asystenta. Jan Dantyszek zanim przyjął święcenia kapłańskie – był m.in. pierwszym ambasadorem w historii polskiej dyplomacji, sekretarzem na dworze króla Zygmunta Starego, poetą, podróżnikiem… a także przyjacielem innych znakomitych umysłów epoki renesansu, m.in. cesarza Karola V, Erazma z Rotterdamu czy Hernana Corteza – hiszpańskiego konkwistadora, który podbił meksykańskie imperium Azteków.
Nad Ornetą majestatycznie góruje bryła kościoła z XIV wieku pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela i św Jana Ewangelisty – o rzadko spotykanej formie bazylikowej; kościół jest jednym z najcenniejszych zabytków gotyckich na Warmii.
Tuż obok, pośrodku rynku lokacyjnego miasta wznosi się piękny, stary gotycki ratusz z XIV wieku – jeden z najstarszych i najciekawszych zabytków architektonicznych na Warmii.
Przed II wojną światową Orneta była ważnym węzłem kolejowym; codziennie wyruszały z niego pociągi do Królewca i Olsztyna (pośpieszne i osobowe) oraz Ostródy, Lidzbarka Warmińskiego i Słobit (osobowe). Historia węzła zakończyła się w roku 1945, gdy armia sowiecka rozebrała większość „orneckich” linii kolejowych i wywiozła do ZSRR jako zdobycz wojenną. Współcześnie czynna jest tylko linia kolejowa do Olsztyna i Braniewa; od grudnia 2023 roku przy zaniedbanym orneckim peronie ponownie zatrzymują się pociągi Polregio; sporej wielkości budynek stacyjny od dawna zaś jest zamknięty i niszczeje… O dawnej świetności orneckiego węzła kolejowego milczą już tylko stare, nieczynne mosty kolejowe przerzucone nad rzekami: Pasłęką i Drwęcą Warmińską. Będąc w okolicach Ornety – warto je odszukać. Imponują swoją wielkością do dziś.
Przez kilkadziesiąt lat Orneta posiadała duże lotnisko wojskowe: niemieckie, sowieckie i w końcu – polskie. W latach II wojny światowej stacjonowały na nim m.in. niemieckie bombowce Junkers Ju-88 oraz myśliwce Messerschmitt Bf-110. W latach 1953-1968 na orneckim lotnisku bazował 29. Pułk Lotnictwa Myśliwskiego; posiadał na stanie głównie sowieckie myśliwce odrzutowe MiG-15 oraz MiG-17/Lim-5. Od wielu lat dawne lotnisko wojskowe w Ornecie jest nieczynne; na długim, miejscami mocno zniszczonym, dwukilometrowym niegdyś pasie startowym hula wiatr i rośnie wysoka trawa…
W okresie PRL w Ornecie znajdowała się jedyna w kraju fabryka wozów konnych – czyli furmanek; w latach świetności produkowała ich nawet 4 tysiące rocznie. Zakład przestał istnieć w roku 1992.
Orneta była planem filmowym wielu polskich filmów. Gościli w niej najlepsi polscy reżyserzy i aktorzy – m.in. Jerzy Skolimowski, Jan Jakub Kolski, Leon Niemczyk, Franciszek Pieczka…
Czas w Ornecie zatrzymał się dawno, bardzo dawno temu. Może dlatego czasem do niej wracam, żeby posiedzieć na starym krawężniku i wsłuchać się w ciszę małego miasteczka…?
Orneta, 2023-2024