W zaułku czasu. Orneta 2023-2025

Na wysokiej skarpie, nad brzegiem Drwęcy Warmińskiej leży małe miasteczko  owiane tajemnicą długiej, niezwykłej historii oraz dawnej świetności. Wsłuchując się w ciszę starych uliczek i przyglądając się zabytkowym, pełnym niepokojącego uroku kamienicom –  można odnieść wrażenie, że koła czasu zatrzymały się tu dawno, bardzo dawno temu…

Prawa miejskie Orneta otrzymała w roku 1313; w latach 1341-1350 za sprawą biskupa Hermana z Pragi była stolicą  diecezji warmińskiej. Rezydował on na zamku zbudowanym przed rokiem 1315; zamek ów nie dotrwał do naszych czasów – został rozebrany w XIX wieku przez władze pruskie, a na jego fundamentach postawiono szkołę, zachowując dawne zamkowe piwnice i ich gotyckie sklepienia.

Udokumentowane źródła historyczne mówią, że w roku 1538  miasto gościło w swoich murach dwa wybitne umysły epoki Renesansu: biskupa warmińskiego Jana Dantyszka oraz posła kapituły warmińskiej Mikołaja Kopernika – w roli jego asystenta. Jan Dantyszek zanim  przyjął święcenia kapłańskie – był m.in. pierwszym ambasadorem w historii polskiej dyplomacji, sekretarzem na dworze króla Zygmunta Starego, poetą, podróżnikiem… a także przyjacielem innych znakomitych umysłów epoki renesansu, m.in. cesarza Karola V, Erazma z Rotterdamu czy Hernana Corteza – hiszpańskiego konkwistadora, który podbił meksykańskie imperium Azteków.

Nad Ornetą majestatycznie góruje bryła kościoła z XIV wieku pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela i św Jana Ewangelisty – o rzadko spotykanej formie bazylikowej; kościół jest jednym z najcenniejszych zabytków gotyckich na Warmii.

Tuż obok, pośrodku rynku lokacyjnego miasta wznosi się piękny, stary gotycki ratusz z XIV wieku – jeden z najstarszych i najciekawszych zabytków architektonicznych na Warmii.

Przed II wojną światową Orneta była ważnym węzłem kolejowym; codziennie wyruszały z niego pociągi do Królewca i Olsztyna (pośpieszne i osobowe) oraz Ostródy, Lidzbarka Warmińskiego i Słobit (osobowe). Historia węzła zakończyła się w roku 1945, gdy armia sowiecka rozebrała większość „orneckich”  linii kolejowych i wywiozła do ZSRR jako zdobycz wojenną. Współcześnie czynna jest tylko linia kolejowa do Olsztyna i Braniewa; od grudnia 2023 roku przy zaniedbanym orneckim peronie ponownie zatrzymują się pociągi Polregio; sporej wielkości budynek stacyjny od dawna zaś jest zamknięty i niszczeje… O dawnej świetności orneckiego węzła kolejowego milczą już tylko stare, nieczynne mosty kolejowe przerzucone nad rzekami: Pasłęką i Drwęcą Warmińską. Będąc w okolicach Ornety – warto je odszukać; imponują swoją wielkością do dziś.

Przez kilkadziesiąt lat w Ornecie istniało duże lotnisko wojskowe: niemieckie, sowieckie i w końcu – polskie. W latach II wojny światowej stacjonowały na nim m.in. niemieckie bombowce Junkers Ju-88 oraz myśliwce Messerschmitt Bf-110, zaś kilka lat po II wojnie – sowieckie myśliwce. W latach 1953-1968 w Ornecie bazował polski 29. Pułk Lotnictwa Myśliwskiego; posiadał na stanie głównie sowieckie myśliwce odrzutowe MiG-15 oraz MiG-17/Lim-5. Od wielu lat dawne lotnisko wojskowe w Ornecie jest nieczynne; na długim, miejscami mocno zniszczonym, dwukilometrowym niegdyś pasie startowym hula wiatr i rośnie wysoka trawa…

W okresie PRL w Ornecie znajdowała się jedyna w kraju fabryka wozów konnych – czyli furmanek; w latach świetności produkowała ich nawet 4 tysiące rocznie. Zakład przestał istnieć w roku 1992.

Orneta była planem filmowym wielu polskich filmów. Gościli w niej najlepsi polscy reżyserzy i aktorzy – m.in. Jerzy Skolimowski, Jan Jakub Kolski, Joanna Jędryka, Leon Niemczyk czy Franciszek Pieczka.

Czas w Ornecie zatrzymał się dawno, bardzo dawno temu. Może dlatego czasem do niej wracam, żeby posiedzieć na starym krawężniku i wsłuchać się w ciszę małego miasteczka…?

Orneta, 2023-2025

post scriptum: filmowa Orneta

Dla miłośników turystyki filmowej oraz starych polskich filmów zamieszczam znalezione w internecie fragmenty dwóch polskich produkcji, w których dawno, dawno temu „zagrała” Orneta: filmu „Chrześniak” (1985) oraz serialu „Dziewczyna z Mazur” (1990). W „Chrześniaku” orneckie uliczki przemierza m.in. Maciej Góraj – aktor niezwykle popularny w czasach PRL. W „Dziewczynie…” zaś, na orneckim rynku bystre oko dostrzeże m.in. Krzysztofa Ibisza, początkującego w tamtych latach aktora, grywającego zwykle małe filmowe epizody – a dziś jedną z najbardziej znanych „twarzy” telewizji Polsat.

enable right clicking